Przedszkole Parafii Miłosierdzia Bożego w Krakowie

Wychowawcze funkcje kary i nagrody

Kary i nagrody stosujemy wobec naszych dzieciniemal każdego dnia. Od tego czy potrafimy robić to umiejętnie, zależy naszsukces pedagogiczny.

Stosowanie tylko samych kar jest wielkim błędem. Jeśli w rodzinie dominuje nagradzanie, a kary stosowane są sporadycznie, to sytuacja jest wzorcowa. Jeśli jednak kara zdecydowanie dominuje, trzeba wprowadzić zmiany. Tylko pozornie kara wydaje się od nagrody skuteczniejsza,gdyż przynosi natychmiastowy skutek. Dziecko ukarane przestaje się źle zachowywać, zaczyna przepraszać, obiecywać poprawę. Kara nie stanowi jednakczynnika utrwalającego dobre przyzwyczajenia i nawyki.

Kara, tak jak inne metody wychowawcze, ma dziecko uczyć właściwego postępowania, gdy nie pomaga perswazja, upomnienia, prośby ipolecenia. Jeśli pomimo kilkakrotnego upominania, wykazywania niewłaściwego postępowania lub wielokrotnego przypominania dziecku o konieczności podjęcia swych obowiązków, nie widzimy skutków - to pozostaje nam ukaranie dziecka,stosownie do wieku, okoliczności i rodzaju przewinienia. Inaczej dziecko czujesię bezkarne, będzie utrwalało złe zachowania, lekceważyło polecenia dorosłychi swoje obowiązki.

Wybierając rodzaj kary pamiętajmy, że należy unikać kar niesprawiedliwych, niezrozumiałych dla dziecka lub kar, które mogą dziecku zaszkodzić. Najgorszą karą jest bicie, okazywanie przemocy, bezodwoływania się do wrażliwości i przeżyć dziecka. Częściej więc należy stosowaćostrą wymówkę, odmówienie dziecku przyjemności. Karą dla dziecka może być takżeodwołanie niedzielnego wyjścia do kina, zrezygnowanie ze wspólnej zabawy czyodkupienie zniszczonej rzeczy z zaoszczędzonych w skarbonce pieniędzy.

Z karą trzeba postępować ostrożnie.

Częste jejstosowanie nie daje wyników. Dziecko może się tak do kar przyzwyczaić, żetrudno mu się bez nich obejść, że bez nich nie może funkcjonować, a brakstosowania kar (np. przez nauczyciela) uznaje za jego słabość. Dzieci częstokarane zatracają ambicję, poczucie wstydu, wrażliwość. Kara jest odczuwana jako przykrość, niespełnienieoczekiwań, jako wstyd, upokorzenie, odrzucenie przez rodziców.

Formy karania mogą być różne -wyrażenie dezaprobaty, wymówki, okazanie chłodu uczuciowego,odmówienie dziecku czegoś, do czego było przyzwyczajone (np. wspólnej zabawy),wyrażenie swego zmartwienia, pokazanie przykrości. Kara może przeciwdziałać złym zachowaniom, ale nieutrwala postępowania dobrego. Często stosowana, niesprawiedliwa lub zbyt ostramoże wywoływać niezmierzone skutki - niechęć do karzącego, co bardzo utrudnia pracęwychowawczą z dzieckiem.

Błędem jest stosowanie surowych kar zaprzewinienia błahe, które były popełnione z niewiedzy, przez nieuwagę. Niemożna karać za to, że dziecko nie może się czegoś nauczyć, chociaż bardzo nadtym pracuje, a brak mu zdolności dla zwiększenia rezultatów swej pracy. Gdy dziecko spodziewa się kary za otrzymaną jedynkę, za rozbity wazonik, zgubiony piórnik, wówczas stara się ukryć przewinienie lub zaczyna kłamać. Gdy jesteśmyzdecydowani zastosować karę, powinno pojawić się przed nią ostrzeżenie. Damy wten sposób dziecku czas na poprawę, analizę nieodpowiedniego postępowania i uniknięcia kary. Kara, nawet mała może skutkować, gdy dziecko będzie przekonane, że jest ona sprawiedliwa i gdy osoba karząca ma autorytet.

Jeśli dziecko ma pozytywny stosunek do rodziców, gdy ich kocha i ceni, wówczas zwykle wymówka z ich strony, smutek na twarzy powoduje pozytywne zmiany wzachowaniu. W przypadku, gdy jest to osoba mało znacząca, obojętna, tę samą wymówkę potraktuje jako zrzędzenie. Autorytet nie jest jednak darem natury, niemożna go też kupić lub przyswoić od innych ludzi. Autorytet się zdobywa,wypracowuje mądrym postępowaniem, całym swoim życiem.

Autorytet łatwo utracić, ale niełatwo go odzyskać. Trudne sytuacje między rodzicami i dziećmi czasaminie dają się rozwiązać i dochodzi do konfliktów. Nie należy się nimi przerażać.Konflikty pozwalają lepiej poznać różne wzajemne reakcje, pogłębiają więź ipozwalają na znalezienie płaszczyzny porozumienia. Nie każde rozwiązaniekonfliktu jest korzystne, szczególnie, gdy jedna ze stron zwycięża, a drugaprzegrywa. W zwycięzcy wzrasta pewność siebie i despotyzm, w pokonanym -niepewność i obniżenie własnej wartości.

Oto 3 metody rozwiązywania konfliktów:
- Rodzice zwyciężają - dziecko traci
- Rodzice tracą - dziecko zwycięża
- Nikt nie traci - wszyscy zwyciężają

Najkorzystniejsza jest trzecia metoda, gdy niktnie traci i obie strony są zadowolone z rozwiązania. To metoda partnerska,rozwijająca u dziecka myślenie, zaradność, dająca poczucie uznania iakceptacji.

Jak rozmawiać z dzieckiem w sytuacjach konfliktowych?

Zamiast oskarżać, opisz co widzisz lub przedstawproblem, np.: „Na stole widzę bałagan, potrzebna jest ścierka i kosz”.

Język opisowy nie wskazuje winnego i pozwala każdemu skupić się na tym, conależy zrobić.

Zamiast pouczać, udziel informacji, np.: „Tenbałagan przeszkadza ci w odrabianiu lekcji”. Staraj się udzielać krótkich informacji i powstrzymaj się od uwag na końcu wypowiedzi.
Powiedz to jednym słowem: „zadanie domowe”,„śmieci”.

Wartość treści jednowyrazowej wypowiedzi polega na tym, że zamiast„trucia”, dajesz dziecku możliwość wykazania swojej inicjatywy.

Opisz, co czujesz, np.: „Nie lubię pracować wbałaganie”.

Nie bój się wyrażać własnych uczuć, możesz się nimi podzielić zdzieckiem.

Napisz humorystyczny liścik i zostaw go wwidocznym miejscu, np.: „Proszę, nie pozwól mi ślizgać się na skórce od jabłka- twoja książka”.

Dzieci uwielbiają dostawać liściki.

W naszym postępowaniu z dzieckiem powinnodominować nagradzanie. Nagroda odczuwana jest przez dziecko jako przyjemność,przynosi zadowolenie, wyraża uznanie rodziców dla dziecka za określonezachowanie czy osiągnięcia. Nagroda jest o wiele skuteczniejsza niż kara, gdyżpodtrzymuje i utrwala pozytywne cechy i zachowania dziecka, zachęca je dowłaściwego postępowania.

Dziecko nagradzane nabiera wiary w siebie, zaufania dowłasnych możliwości, upewnia się w przekonaniu, że spełnia oczekiwaniarodziców, że jest kochane i akceptowane. Mówiąc o nagradzaniu mamy na myśli nie tylko różneprezenty w postaci zabawki, słodyczy, książki, ubrania, ale także pochwałę,pieszczotę, wyrażenie aprobaty. Nagrodą może być wycieczka, spacer, zaproszeniekolegów do domu.

Obserwacje wykazują, że nasze dzieci dostają dużo prezentów,ale odczuwają niedosyt nagród w innej postaci, np. wspólnej zabawy, pochwały,wyrażenia radości z ich osiągnięć. Nagrodę - rower, piłkę możemy wcześniejzapowiedzieć, by dziecko dążyło do jej zdobycia, zwłaszcza, gdy ma do pokonaniatrudności.

Oczekiwana nagroda mobilizuje dzieci do wysiłku, do wytrwałości,dokładności, wzmacnia pracowitość, podtrzymuje aktywność. Formą nagrody możebyć również pochwała. Dokładnie wyjaśniajmy dziecku za co je chwalimy. Ułatwimymu w ten sposób powtarzanie pozytywnych zachowań, ponieważ będzie już onowiedzieć, co ma zrobić, żeby ponownie zasłużyć na nagrodę. Działajmy również na wyobraźnię dziecka.

Rozmawiajmy z nim o danej sytuacji i mówmy, jakie zachowanie jest dobre idlaczego. Nadmierna ilość nagród uzyskiwanych bez odpowiedniego uzasadnienia demoralizuje i demobilizuje. Dziecku nie zależy już na nowej zabawce, a mamawciąż obiecuje, wciąż przynosi nową lalkę, nowy samochód. Wartość nagrodymaleje, skuteczność nagradzania także. W zasadzie nie musimy nagradzać zazwykłe spełnianie obowiązków, chociaż wzorowe wykonywanie codziennych zajęć teżzasługuje na pochwałę.

Nie ma potrzeby wypłacania honorarium za zdobyte piątki w szkole, gdyż sama piątka jest już zapłatą za naukę. Nagradzając dziecko podtrzymujemy jego wysiłek,utrwalamy dobre cechy, kształtujemy system wartości, pobudzamy ambicję,wyzwalamy pozytywne formy zachowania się, o które w wychowaniu nam przecież chodzi.

Alicja Bukała

© 2024 przedszkoleparafialne188.pl